Komentarz do recenzji:
Trinidad Ingenios Edicion Limitada 2007 trzymałem to cygaro na specialną okazje. Niestety rozczarowało mnie ono mocno. Budowa cygara ładna, zapach świetny. Powoli odpaliłem delikatnei ogrzewając na ogniem i tu pierwsze zaskoczenie. W porównaniu do Coloniales i Reyes, które wczesniej paliłem samk wyrażnie mocniejszy, wyrazisty, zdecydowany, typowo kubański. Paliłem je sobie ok 20 min i nagle cygaro zaczęłó przygasać. Dekikatnie strąciłęm popiół i spróbowałem je rozżażyć dmuchając. Osiągnąłem efekt ale niestety cygaro zaczęło sie palić nierówno (b. nierówno). Ciąg nienalepszy i w dodatku zaczęło przygasać. Być może trafiłem na fatalny egzemplarz.Spalało sie tak nierówno, że w desperacji przyciąłem je nad żarem gilotynką i znowu zacząlem dmuchać by je rozżażyć. I kolejna niespodzianka - znowu zaczęlo sie spalać niezwykle równo jak na początku. Smak typowo kubański ale stosunkowo mocny wyrazisty. Pod koniec dość pikantny. Ogólnie moja ocena: cygaro to zaskoczyło mnie niezbyt pozytywnie, zdecydowanie lepsze były poprzednie - Coloniales i reyes. Ale wiadomo edycja limitowana więc ciągnie żeby spróbować.
|